Kroniki Akaszy
Kroniki Akaszy. Część 1Kroniki Akaszy to „kosmiczna baza danych” wykraczająca poza wszystkie sfery i wymiary fizyczne znane dziś człowiekowi. Kronika Akaszy może być traktowana jako ogromna biblioteka informacji w której czas i przestrzeń nie istnieją. Kroniki Akaszy mogą być również traktowane jako przestrzeń, odzwierciedlającą nasze wybory i pragnienia, a gdy jest to wymagane, zapewniająca dostęp do naszego wyższego Ja, aby zrozumieć, jak te wybory na nas wpłynęły.
Jak uzyskać dostęp do swoich zapisów w Kronice Akaszy? Teoretycznie każdy może uzyskać dostęp do swoich zapisów w Kronice Akaszy. Chodzi o znalezienie odpowiedniej częstotliwości, aby połączyć się i przekazywać informacje przez podświadomy umysł do świadomego umysłu. Znaki, które każdego dnia mijamy i przebłyski które na różne sposoby codziennie docierają do naszej świadomości to drzwi do Kroniki Akaszy. Wystarczy odrobina uważności i skupienia. Z powodu przyspieszonego rozwoju świadomości, którego ludzkość aktualnie jest świadkiem, wiele osób jest otwartych na pozyskiwanie informacji z tej przestrzeni. Także osoby rozwinięte duchowo oferują konsultacje służąc jako przewodnicy i łącznicy między polem Akaszy a poszukującym informacji człowiekiem. Kroniki Akaszy to codzienna próba odczytywania znaków i subtelnych sygnałów z otaczającego nas świata w celu poprawy jakości życia każdego z nas, naszych społeczności i nas jako części ludzkości. Część 1 Kronik Akaszy to wprowadzenie do wglądu w rzeczywistość, która jest obecna cały czas obok nas. Rzeczywistość której nie dostrzegamy lub nie potrafimy odczytać, zrozumieć i wprowadzić w nasze codzienne życie. Zamów już teraz tom 1: "Kroniki Akaszy. Część 1" |
Seria wydawnicza "Kroniki Akaszy"
Czym są Kroniki Akaszy
Kronika Akaszy, Akaśa (आकाश, Ākāśa, Akasha) to słowo pochodzące z sanskrytu oznaczające eter rozpatrywany w dwóch znaczeniach: w sensie mitologicznym i jako jeden z żywiołów. Eter jest piątym, podstawowym elementem, który obejmuje pozostałe cztery żywioły: vata – powietrze, ap – woda, agni – ogień i prithivi – ziemia.
Udowodnieniem istnienia tego elementu zajmowali się między innymi naukowcy jak: Albert Einstein, Nicola Tesla, Ervin Laszlo, Gregg Braden czy Bruce Lipton. Aktualna fizyka kwantowa potwierdziła istnienie Akaszy jako pola energetycznego i nazwała je polem punktu zerowego. Pole to składa się z fluktuujących energii i informacji, które tworzą Wszechświat i wszystko co w nim się znajduje. Według fizyki kwantowej pole to tworzy, przechowuje, transportuje i zapisuje wszelkie byty materialne i niematerialne, począwszy od atomów, planet, galaktyk po doświadczenia, emocje i całą istniejącą świadomość.
Termin Akasza pojawiał się w każdej starożytnej kulturze i duchowej tradycji jako Księga Życia, w której zapisywane są wszelkie wydarzenia, myśli i czyny. Wierzono, że poprzez odpowiednie przygotowanie się i dostrojenie do wibracji Akaszy, można się z nią połączyć by pozyskiwać informacje. W czasach nowożytnych dostęp do jej zapisów miał między innymi żyjący w pierwszej połowie XX wieku Edgar Cayce. W stanie transu otrzymywał rozbudowane przekazy z tego pola, dzięki którym zdobył ogromne zasługi w dziedzinie medycyny. Z Akaszy korzystał również filozof Rudolf Steiner czy medium Helena Bławatska.
Według ezoteryków Kronika Akaszy jest polem pamięci wszechświata, z którego można czerpać wspomnienia należące do wszystkich ludzi żyjących na Ziemi oraz każdego istnienia (ezoteryka zakłada, że istnienie jest przynależne wszystkiemu co istnieje np. minerałom, roślinom, zwierzętom, ludziom a nawet planetom). Ten niewidzialny zapis ma sięgać zarówno do przeszłości, dziejącej się teraźniejszości jak i przyszłości.
W teozofii i antropozofii kroniki Akaszy są kompendium wszystkich uniwersalnych wydarzeń, myśli, słów, emocji i zamiarów, jakie kiedykolwiek miały miejsce w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości w odniesieniu do wszystkich bytów i form życia, nie tylko ludzkich. Teozofowie uważają, że są one zakodowane na niefizycznej płaszczyźnie egzystencji, znanej jako płaszczyzna mentalna. Uważa się, że wszystkie myśli, słowa, intencje generują swoją własną unikalną „częstotliwość lub wibrację”, która jest przechowywana w Kronikach Akaszy.
Zamów już teraz tom 1: "Kroniki Akaszy. Część 1"
Udowodnieniem istnienia tego elementu zajmowali się między innymi naukowcy jak: Albert Einstein, Nicola Tesla, Ervin Laszlo, Gregg Braden czy Bruce Lipton. Aktualna fizyka kwantowa potwierdziła istnienie Akaszy jako pola energetycznego i nazwała je polem punktu zerowego. Pole to składa się z fluktuujących energii i informacji, które tworzą Wszechświat i wszystko co w nim się znajduje. Według fizyki kwantowej pole to tworzy, przechowuje, transportuje i zapisuje wszelkie byty materialne i niematerialne, począwszy od atomów, planet, galaktyk po doświadczenia, emocje i całą istniejącą świadomość.
Termin Akasza pojawiał się w każdej starożytnej kulturze i duchowej tradycji jako Księga Życia, w której zapisywane są wszelkie wydarzenia, myśli i czyny. Wierzono, że poprzez odpowiednie przygotowanie się i dostrojenie do wibracji Akaszy, można się z nią połączyć by pozyskiwać informacje. W czasach nowożytnych dostęp do jej zapisów miał między innymi żyjący w pierwszej połowie XX wieku Edgar Cayce. W stanie transu otrzymywał rozbudowane przekazy z tego pola, dzięki którym zdobył ogromne zasługi w dziedzinie medycyny. Z Akaszy korzystał również filozof Rudolf Steiner czy medium Helena Bławatska.
Według ezoteryków Kronika Akaszy jest polem pamięci wszechświata, z którego można czerpać wspomnienia należące do wszystkich ludzi żyjących na Ziemi oraz każdego istnienia (ezoteryka zakłada, że istnienie jest przynależne wszystkiemu co istnieje np. minerałom, roślinom, zwierzętom, ludziom a nawet planetom). Ten niewidzialny zapis ma sięgać zarówno do przeszłości, dziejącej się teraźniejszości jak i przyszłości.
W teozofii i antropozofii kroniki Akaszy są kompendium wszystkich uniwersalnych wydarzeń, myśli, słów, emocji i zamiarów, jakie kiedykolwiek miały miejsce w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości w odniesieniu do wszystkich bytów i form życia, nie tylko ludzkich. Teozofowie uważają, że są one zakodowane na niefizycznej płaszczyźnie egzystencji, znanej jako płaszczyzna mentalna. Uważa się, że wszystkie myśli, słowa, intencje generują swoją własną unikalną „częstotliwość lub wibrację”, która jest przechowywana w Kronikach Akaszy.
Zamów już teraz tom 1: "Kroniki Akaszy. Część 1"
Kroniki Akaszy. Znaczenia
Akasza, Akasha lub Akash ( w sanskrycie ākāśa आकाश ) oznacza przestrzeń, niebo lub eter w tradycyjnej indyjskiej kosmologii, w zależności od religii. Termin ten został również przyjęty w zachodnim okultyzmie i spirytualizmie pod koniec XIX wieku. W wielu współczesnych językach indoaryjskich i drawidyjskich odpowiadające mu słowo (często tłumaczone jako Akash ) zachowuje ogólne znaczenie słowa „niebo”.
Słowo Akasza w sanskrycie pochodzi od rdzenia kāś oznaczającego „być”. Występuje jako rzeczownik rodzaju męskiego w sanskrycie wedyjskim z ogólnym znaczeniem „otwarta przestrzeń, pustka”. W klasycznym sanskrycie rzeczownik uzyskuje rodzaj nijaki i może wyrażać pojęcie „niebo; atmosfera” ( Manusmrti , Shatapatha Brahmana ). W filozofii wedantystycznej słowo to nabiera technicznego znaczenia jako „ulotny płyn, wyobrażany jako przenikający kosmos”.
W hinduizmie wedantyjskim akasza oznacza podstawę i esencję wszystkich rzeczy w świecie materialnym; pierwszy utworzony element. Mantra wedyjska " prthivyapastejovayurakaśat " wskazuje na kolejność początkowego pojawiania się pięciu podstawowych elementów wulgarnych. Tak więc po raz pierwszy pojawiła się przestrzeń, z której pojawiło się powietrze, z tego ognia lub energii, z której pojawiła się woda, a stamtąd ziemia. Jest to jeden z Panchamahabhuta, czyli „pięciu elementów”; jego główną cechą jest Shabda (dźwięk). Bezpośrednim tłumaczeniem słowa akasza jest słowo oznaczające „górne niebo” lub „przestrzeń” w hinduizmie.
Szkoły filozofii hinduskiej Nyaya i Vaisheshika stwierdzają, że akasza lub eter jest piątą fizyczną substancją, która jest podłożem jakości dźwięku. Jest to jedna, wieczna i wszechprzenikająca substancja fizyczna, która jest niedostrzegalna.
Według szkoły sankhji akasza jest jednym z pięciu mahabhut (wielkich elementów fizycznych) posiadających specyficzną właściwość dźwięku.
W Shiva Puranie identyfikuje akaszę jako posiadającą „jedyny atrybut dźwięku”. W Linga Puranie akasza jest tłumaczona jako „firmament” i wymieniona jako jedno z 1008 imion Pana Shivy.
Słowo Akasza w sanskrycie pochodzi od rdzenia kāś oznaczającego „być”. Występuje jako rzeczownik rodzaju męskiego w sanskrycie wedyjskim z ogólnym znaczeniem „otwarta przestrzeń, pustka”. W klasycznym sanskrycie rzeczownik uzyskuje rodzaj nijaki i może wyrażać pojęcie „niebo; atmosfera” ( Manusmrti , Shatapatha Brahmana ). W filozofii wedantystycznej słowo to nabiera technicznego znaczenia jako „ulotny płyn, wyobrażany jako przenikający kosmos”.
W hinduizmie wedantyjskim akasza oznacza podstawę i esencję wszystkich rzeczy w świecie materialnym; pierwszy utworzony element. Mantra wedyjska " prthivyapastejovayurakaśat " wskazuje na kolejność początkowego pojawiania się pięciu podstawowych elementów wulgarnych. Tak więc po raz pierwszy pojawiła się przestrzeń, z której pojawiło się powietrze, z tego ognia lub energii, z której pojawiła się woda, a stamtąd ziemia. Jest to jeden z Panchamahabhuta, czyli „pięciu elementów”; jego główną cechą jest Shabda (dźwięk). Bezpośrednim tłumaczeniem słowa akasza jest słowo oznaczające „górne niebo” lub „przestrzeń” w hinduizmie.
Szkoły filozofii hinduskiej Nyaya i Vaisheshika stwierdzają, że akasza lub eter jest piątą fizyczną substancją, która jest podłożem jakości dźwięku. Jest to jedna, wieczna i wszechprzenikająca substancja fizyczna, która jest niedostrzegalna.
Według szkoły sankhji akasza jest jednym z pięciu mahabhut (wielkich elementów fizycznych) posiadających specyficzną właściwość dźwięku.
W Shiva Puranie identyfikuje akaszę jako posiadającą „jedyny atrybut dźwięku”. W Linga Puranie akasza jest tłumaczona jako „firmament” i wymieniona jako jedno z 1008 imion Pana Shivy.
Kroniki Akaszy. Buddyzm
W fenomenologii buddyjskiej akasza dzieli się na ograniczoną przestrzeń (ākāsa-dhātu) i nieskończoną przestrzeń (ajatākasā).
Vaibhashika, wczesna szkoła filozofii buddyjskiej, utrzymuje, że akasza jest prawdziwa. Akasza jest identyfikowany jako pierwsza jhāna arupa, ale zwykle tłumaczy się jako „nieskończona przestrzeń”.
Bodhisattwa Ākāśagarbha (chiński :虛空藏菩薩; pinyin : Xūkōngzàng Púsà ; japońska wymowa : Kokūzō Bosatsu ; koreański : 허공장보살 ; romaja: Heogongjang Bosal , standardowy tybetański Namkha'i Nyingpo, wietnamski Hư w chińskim Không Tạng) w buddyzmie japońskim i koreańskim jest związany z wielkim elementem (mahābhūta) przestrzeni (ākāśa). Czasami nazywany jest także Gaganagańja, co oznacza „klejnot nieba”.
Ākaśagarbha jest uważany jako jeden z ośmiu wielkich bodhisattwów. Jego imię można przetłumaczyć jako „nieograniczony skarbiec kosmosu” lub „magazyn pustki”, ponieważ mówi się, że jego mądrość jest nieograniczona jak sama przestrzeń. Czasami jest on znany jako brat bliźniak bodhisattwy Kritigarbhy z „magazynu ziemi” , i jest nawet pokrótce wspomniany w Bodhisattwie Kritigarbha Purvapraṇidhana Sutrze .
Kūkai, założyciel buddyzmu Shingon, spotkał słynnego mnicha, o którym mówi się, że jako młody buddyjski akolita wielokrotnie intonował mantrę Ākāśagarbha. Kūkai wziął ze sobą samouczek na temat Kokuzou-Gumonji (tajnej metody doktorskiej, 虚空蔵求聞持法). Kiedy intonował mantrę, doznał wizji, w której Ākaśagarbha powiedział mu, aby udał się do Tang China, aby poszukać zrozumienia Mahavairocana Abhisaṃbodhi Sutry. Później udał się do Chin, aby uczyć się Tangmi od Huiguo, a następnie założył sektę buddyzmu ezoterycznego Shingon w Heian w Japonii .
Vaibhashika, wczesna szkoła filozofii buddyjskiej, utrzymuje, że akasza jest prawdziwa. Akasza jest identyfikowany jako pierwsza jhāna arupa, ale zwykle tłumaczy się jako „nieskończona przestrzeń”.
Bodhisattwa Ākāśagarbha (chiński :虛空藏菩薩; pinyin : Xūkōngzàng Púsà ; japońska wymowa : Kokūzō Bosatsu ; koreański : 허공장보살 ; romaja: Heogongjang Bosal , standardowy tybetański Namkha'i Nyingpo, wietnamski Hư w chińskim Không Tạng) w buddyzmie japońskim i koreańskim jest związany z wielkim elementem (mahābhūta) przestrzeni (ākāśa). Czasami nazywany jest także Gaganagańja, co oznacza „klejnot nieba”.
Ākaśagarbha jest uważany jako jeden z ośmiu wielkich bodhisattwów. Jego imię można przetłumaczyć jako „nieograniczony skarbiec kosmosu” lub „magazyn pustki”, ponieważ mówi się, że jego mądrość jest nieograniczona jak sama przestrzeń. Czasami jest on znany jako brat bliźniak bodhisattwy Kritigarbhy z „magazynu ziemi” , i jest nawet pokrótce wspomniany w Bodhisattwie Kritigarbha Purvapraṇidhana Sutrze .
Kūkai, założyciel buddyzmu Shingon, spotkał słynnego mnicha, o którym mówi się, że jako młody buddyjski akolita wielokrotnie intonował mantrę Ākāśagarbha. Kūkai wziął ze sobą samouczek na temat Kokuzou-Gumonji (tajnej metody doktorskiej, 虚空蔵求聞持法). Kiedy intonował mantrę, doznał wizji, w której Ākaśagarbha powiedział mu, aby udał się do Tang China, aby poszukać zrozumienia Mahavairocana Abhisaṃbodhi Sutry. Później udał się do Chin, aby uczyć się Tangmi od Huiguo, a następnie założył sektę buddyzmu ezoterycznego Shingon w Heian w Japonii .
Kroniki Akaszy. Dżinizm
Akasza to przestrzeń w dżinistycznej koncepcji kosmosu. Akasza jest jedną z sześciu dravya (substancji) i zawiera pięć pozostałych, mianowicie czujące istoty lub dusze ( jīva ), nieczującą substancję lub materię ( pudgala ), zasadę ruchu ( dharma ), zasadę odpoczynku ( adharma ) i zasada czasu ( kala ). Jest wszechprzenikający, nieskończony i złożony z nieskończonych punktów przestrzeni.
Należy do kategorii Ajiva , podzielonej na dwie części: Loakaszę (część zajmowaną przez świat materialny) i Aloakaszę (przestrzeń poza nią, która jest absolutnie pusta i pusta). W Loakaszy wszechświat stanowi tylko część. Akasza jest tym, co daje przestrzeń i robi miejsce na istnienie wszystkich rozciągniętych substancji. Na szczycie lokakaszy znajduje się Siddhashila (siedziba wyzwolonych dusz).
Przestrzeń (Akasza) zapewnia miejsce wszystkim innym substancjom wszechświata. Charakterystyczną cechą przestrzeni jest udostępnianie miejsca lub umieszczanie innych substancji. Szczególną cechą przestrzeni jest to, że nie jest ona ograniczona do wszechświata, jak inne substancje, ale rozciąga się poza wszechświat do nie-wszechświata.
Jego cechy są następujące:
Substancja kosmiczna jest tylko jedną substancją i jako taka jest niepodzielna (akhand). Wszechświat (lokakasza) i nie-wszechświat (alokakasza) są uważane za jego dwie części. Przestrzeń podzielona jest na dwie części:
Lokakasza - Gdzie istnieje środek ruchu i substancje spoczynkowe
Alokaksza - Pozostała przestrzeń, która jest pusta i pusta.
Wymiar Lokakaszy to czternaście rajlok lub rajju, jednakże Alokakasha jest nieskończona.
Lokakasza
Ta część przestrzeni, w której znajdują się wszystkie substancje, nazywana jest wszechświatem (lokakasza). Istnieją trzy rodzaje Lokakaszy:
a) Urdhwa Lok, gdzie żyją istoty o wyższych cechach niż my (Siddha Lok, gdzie przebywają wyzwolone dusze, znajduje się na szczycie Urdhwalok),
b) Madhya Lok – gdzie żyją ludzie i inne stworzenia
c) Adho Lok, gdzie przebywają dusze (ma siedem warstw)
Na szczycie lokakaszy znajduje się Siddhashila (siedziba wyzwolonych dusz). Dharma i adharma dravya są obecne tylko na Lokakaszy i dlatego dżiwa i pudgal występują również tylko na Lokakaszy.
Alokakasza
Pusta nieskończona przestrzeń poza wszechświatem nazywana jest nie-wszechświatem (alokakasza). W niewszechświecie sama przestrzeń istnieje bez pozostałych pięciu substancji. W niewszechświecie nie ma nic poza przestrzenią.
Alokakasza jest dostrzegalna tylko dla wszechwiedzących.
Należy do kategorii Ajiva , podzielonej na dwie części: Loakaszę (część zajmowaną przez świat materialny) i Aloakaszę (przestrzeń poza nią, która jest absolutnie pusta i pusta). W Loakaszy wszechświat stanowi tylko część. Akasza jest tym, co daje przestrzeń i robi miejsce na istnienie wszystkich rozciągniętych substancji. Na szczycie lokakaszy znajduje się Siddhashila (siedziba wyzwolonych dusz).
Przestrzeń (Akasza) zapewnia miejsce wszystkim innym substancjom wszechświata. Charakterystyczną cechą przestrzeni jest udostępnianie miejsca lub umieszczanie innych substancji. Szczególną cechą przestrzeni jest to, że nie jest ona ograniczona do wszechświata, jak inne substancje, ale rozciąga się poza wszechświat do nie-wszechświata.
Jego cechy są następujące:
- Zapewnia miejsce duszy, materii, stanowi środek ruchu i środek odpoczynku
- Przenika wszędzie (nieskończone)
- Ogarnia wszystko, dzięki czemu jest wszechogarniający i samowystarczalny
- Nie mają formy, koloru, smaku, zapachu i dotyku
- Nie wykonuje żadnej aktywnej akcji (nieaktywna)
- Zapewnia akomodację duszy i materii i ich działań
- Jest jednością i całością
- Niebo i przestrzeń są różne. Widzimy niebo, ponieważ jest to modyfikacja Pudgala, podczas gdy przestrzeń jest niewidoczna
Substancja kosmiczna jest tylko jedną substancją i jako taka jest niepodzielna (akhand). Wszechświat (lokakasza) i nie-wszechświat (alokakasza) są uważane za jego dwie części. Przestrzeń podzielona jest na dwie części:
Lokakasza - Gdzie istnieje środek ruchu i substancje spoczynkowe
Alokaksza - Pozostała przestrzeń, która jest pusta i pusta.
Wymiar Lokakaszy to czternaście rajlok lub rajju, jednakże Alokakasha jest nieskończona.
Lokakasza
Ta część przestrzeni, w której znajdują się wszystkie substancje, nazywana jest wszechświatem (lokakasza). Istnieją trzy rodzaje Lokakaszy:
a) Urdhwa Lok, gdzie żyją istoty o wyższych cechach niż my (Siddha Lok, gdzie przebywają wyzwolone dusze, znajduje się na szczycie Urdhwalok),
b) Madhya Lok – gdzie żyją ludzie i inne stworzenia
c) Adho Lok, gdzie przebywają dusze (ma siedem warstw)
Na szczycie lokakaszy znajduje się Siddhashila (siedziba wyzwolonych dusz). Dharma i adharma dravya są obecne tylko na Lokakaszy i dlatego dżiwa i pudgal występują również tylko na Lokakaszy.
Alokakasza
Pusta nieskończona przestrzeń poza wszechświatem nazywana jest nie-wszechświatem (alokakasza). W niewszechświecie sama przestrzeń istnieje bez pozostałych pięciu substancji. W niewszechświecie nie ma nic poza przestrzenią.
Alokakasza jest dostrzegalna tylko dla wszechwiedzących.
Kroniki Akaszy. Teozofia
Zachodnia filozofia mistyczno-religijna zwana teozofią spopularyzowała słowo akasza jako przymiotnik, poprzez użycie terminu „kroniki akaszy” lub „biblioteka akaszy”, odnosząc się do eterycznego kompendium wszelkiej wiedzy i historii.
Scott Cunningham używa terminu akasza w odniesieniu do „duchowej siły, z której pochodzą Ziemia, Powietrze, Ogień i Woda”.
Ervin László w "Science and the Akashic Field: An Integral Theory of Everything" opartym na ideach Rudolfa Steinera, określa „pole informacji” jako substancję kosmosu, które nazywa „polem Akaszy” lub „A-polem".
W religii teozofii i szkole filozoficznej zwanej antropozofią zapisy Akaszy są kompendium wszystkich uniwersalnych wydarzeń, myśli, słów, emocji i intencji, jakie kiedykolwiek miały miejsce w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości w odniesieniu do wszystkich bytów i form życia, nie tylko człowieka. Teozofowie wierzą, że są zakodowane na niefizycznej płaszczyźnie istnienia znanej jako płaszczyzna mentalna . Istnieją anegdotyczne relacje, ale nie ma naukowych dowodów na istnienie zapisów Akaszy.
Akasza ( ākāśa आकाश ) to sanskryckie słowo oznaczające „eter”, „niebo” lub „atmosferę”.
Towarzystwo Teozoficzne
Sanskrycki termin akasza został wprowadzony do języka teozofii przez Helenę Bławatską (1831-1891), która scharakteryzowała go jako rodzaj siły życiowej. Porównała ją również do „niezniszczalnych tablic astralnego światła”, zapisujących zarówno przeszłość, jak i przyszłość ludzkiej myśli i działań. Pojęcie "kroniki akaszy" było dalej rozpowszechniane przez Alfreda Percy'ego Sinnetta w jego książce Buddyzm ezoteryczny (1883), kiedy cytuje on Katechizm buddyjski Henry'ego Steela Olcotta (1881). Olcott napisał, że „Budda nauczał, że dwie rzeczy są wieczne, a mianowicie »Akasza« i »Nirwana«: wszystko wyszło z akaszy w posłuszeństwie zawartemu w nim prawu ruchu i przemijania. Nic nigdy nie powstaje z niczego. Olcott dalej wyjaśnia, że „wczesny buddyzm wyraźnie trzymał się zapisów kronik akaszy i potencjalnej zdolności człowieka do ich odczytania, kiedy ewoluował on do etapu prawdziwego indywidualnego oświecenia”.
CW Leadbeater „Clairvoyance” (1899) skojarzył ten termin z ideą i zidentyfikował kroniki akaszy z nazwy jako coś, co jasnowidz może przeczytać. W swojej książce "Człowiek: skąd, jak i dokąd" Leadbeater twierdzi, że zapisał historię Atlantydy i innych cywilizacji, a także historię przyszłego społeczeństwa Ziemi w 28 wieku.
Alice A. Bailey napisała w swojej książce Light of the Soul on The Yoga Sutras of Patanjali – Book 3 – Zjednoczenie osiągnięte i jej rezultaty (1927):
Kroniki Akaszy są jak ogromny film fotograficzny, rejestrujący wszystkie pragnienia i ziemskie doświadczenia naszej planety. Ci, którzy to dostrzegają, zobaczą na nim przedstawione: Doświadczenia życiowe każdej istoty ludzkiej od początku czasu, reakcje na doświadczenia całego królestwa zwierząt, agregację myślokształtów o karmicznej naturze (opartej na pragnieniu) każdej ludzkiej jednostki przez cały czas. Tylko wyszkolony okultysta może odróżnić rzeczywiste doświadczenie od tych astralnych obrazów stworzonych przez wyobraźnię i żywe pragnienie.
Rudolf Steiner
Austriacki teozof, a później twórca antropozofii Rudolf Steiner używał koncepcji Kronik Akaszy głównie w serii artykułów w swoim czasopiśmie Lucifer-Gnosis od 1904 do 1908, gdzie pisał o Atlantydzie i Lemurii, tematach związanych z ich rzekomą historią i cywilizacją. Poza tym użył tego terminu w tytule wykładów na temat piątej ewangelii, które odbyły się w 1913 i 1914, wkrótce po założeniu Towarzystwa Antropozoficznego i wykluczeniu Steinera z Towarzystwa Teozoficznego Adyar.
Edgar Cayce twierdził, że ma dostęp do zapisów kroniki Akaszy.
Scott Cunningham używa terminu akasza w odniesieniu do „duchowej siły, z której pochodzą Ziemia, Powietrze, Ogień i Woda”.
Ervin László w "Science and the Akashic Field: An Integral Theory of Everything" opartym na ideach Rudolfa Steinera, określa „pole informacji” jako substancję kosmosu, które nazywa „polem Akaszy” lub „A-polem".
W religii teozofii i szkole filozoficznej zwanej antropozofią zapisy Akaszy są kompendium wszystkich uniwersalnych wydarzeń, myśli, słów, emocji i intencji, jakie kiedykolwiek miały miejsce w przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości w odniesieniu do wszystkich bytów i form życia, nie tylko człowieka. Teozofowie wierzą, że są zakodowane na niefizycznej płaszczyźnie istnienia znanej jako płaszczyzna mentalna . Istnieją anegdotyczne relacje, ale nie ma naukowych dowodów na istnienie zapisów Akaszy.
Akasza ( ākāśa आकाश ) to sanskryckie słowo oznaczające „eter”, „niebo” lub „atmosferę”.
Towarzystwo Teozoficzne
Sanskrycki termin akasza został wprowadzony do języka teozofii przez Helenę Bławatską (1831-1891), która scharakteryzowała go jako rodzaj siły życiowej. Porównała ją również do „niezniszczalnych tablic astralnego światła”, zapisujących zarówno przeszłość, jak i przyszłość ludzkiej myśli i działań. Pojęcie "kroniki akaszy" było dalej rozpowszechniane przez Alfreda Percy'ego Sinnetta w jego książce Buddyzm ezoteryczny (1883), kiedy cytuje on Katechizm buddyjski Henry'ego Steela Olcotta (1881). Olcott napisał, że „Budda nauczał, że dwie rzeczy są wieczne, a mianowicie »Akasza« i »Nirwana«: wszystko wyszło z akaszy w posłuszeństwie zawartemu w nim prawu ruchu i przemijania. Nic nigdy nie powstaje z niczego. Olcott dalej wyjaśnia, że „wczesny buddyzm wyraźnie trzymał się zapisów kronik akaszy i potencjalnej zdolności człowieka do ich odczytania, kiedy ewoluował on do etapu prawdziwego indywidualnego oświecenia”.
CW Leadbeater „Clairvoyance” (1899) skojarzył ten termin z ideą i zidentyfikował kroniki akaszy z nazwy jako coś, co jasnowidz może przeczytać. W swojej książce "Człowiek: skąd, jak i dokąd" Leadbeater twierdzi, że zapisał historię Atlantydy i innych cywilizacji, a także historię przyszłego społeczeństwa Ziemi w 28 wieku.
Alice A. Bailey napisała w swojej książce Light of the Soul on The Yoga Sutras of Patanjali – Book 3 – Zjednoczenie osiągnięte i jej rezultaty (1927):
Kroniki Akaszy są jak ogromny film fotograficzny, rejestrujący wszystkie pragnienia i ziemskie doświadczenia naszej planety. Ci, którzy to dostrzegają, zobaczą na nim przedstawione: Doświadczenia życiowe każdej istoty ludzkiej od początku czasu, reakcje na doświadczenia całego królestwa zwierząt, agregację myślokształtów o karmicznej naturze (opartej na pragnieniu) każdej ludzkiej jednostki przez cały czas. Tylko wyszkolony okultysta może odróżnić rzeczywiste doświadczenie od tych astralnych obrazów stworzonych przez wyobraźnię i żywe pragnienie.
Rudolf Steiner
Austriacki teozof, a później twórca antropozofii Rudolf Steiner używał koncepcji Kronik Akaszy głównie w serii artykułów w swoim czasopiśmie Lucifer-Gnosis od 1904 do 1908, gdzie pisał o Atlantydzie i Lemurii, tematach związanych z ich rzekomą historią i cywilizacją. Poza tym użył tego terminu w tytule wykładów na temat piątej ewangelii, które odbyły się w 1913 i 1914, wkrótce po założeniu Towarzystwa Antropozoficznego i wykluczeniu Steinera z Towarzystwa Teozoficznego Adyar.
Edgar Cayce twierdził, że ma dostęp do zapisów kroniki Akaszy.
Kroniki Akaszy. Księga Życia
W chrześcijaństwie i judaizmie Księga Życia (hebr . ספר החיים transliterowana Sefer HaChaim; gr . βιβλίον τῆς ζωῆς Biblion tēs Zōes ) jest księgą, w której Bóg zapisuje imiona każdej osoby przeznaczonej do nieba i przyszłego świata. Według Talmudu jest ona otwarta w Rosz Haszana, podobnie jak jej odpowiednik dla niegodziwych, Księga Umarłych. Z tego powodu czyni się dodatkową wzmiankę o Księdze Życia podczas recytacji Amidah podczas Dni Grozy, dziesięciu dni między Rosz Haszana, żydowskim nowym rokiem, a Jom Kipur, dniem pojednania (dwa Wielkie Święta , szczególnie w modlitwa Unetaneh Tokef).
Kroniki Akaszy. Nieświadomość zbiorowa i indywidualna
Nieświadomość zbiorowa to strukturalna część ludzkiej psychiki, której istnienia dowodził Carl Gustav Jung. Ma ona zawierać podstawowe wzorce reagowania (instynkty) oraz myślenia, przeżywania i zachowania człowieka (archetypy). Można ją przyrównać do morza, po którym płynie statek świadomego „ja” (ego). Nieświadomość zbiorowa jest fundamentem dla chaotycznej nieświadomości indywidualnej pojedynczego człowieka.
Nieświadomość zbiorowa została ukształtowana w toku ewolucji człowieka pod wpływem powtarzających się przez wiele pokoleń doświadczeń. Odziedziczona po przodkach jako nieświadomość instynktowa i archetypowa wyraża się w mitach, sztuce, ceremoniale religijnym, obyczajach, marzeniach sennych, a także w doświadczeniach granicznych (przeżyciach mistycznych, paranormalnych czy stanach chorobowych wywołanych stymulacją nieświadomości). Dlatego Jung objaśnia nieświadomość zbiorową jako odpowiednik mitycznej krainy zmarłych, krainy przodków, a świadomy proces rozpoznawania jej głębszych pokładów przyrównuje do mitycznych podróży do krainy cieni.
Nieświadomość zbiorowa to archaiczna część psychiki. Według Junga nieświadomość zbiorowa podlega podobnej ewolucji w kolejnych epokach istnienia kultury, jak fazy rozwoju jednostki.
Potwierdzeniem istnienia nieświadomości zbiorowej, dla Junga były jego sny z lat 1913 i 1914 przedstawiające powodzie i zlodowacenia w Europie, poprzedzające wybuch pierwszej wojny światowej. Zinterpretował wtedy tę nieświadomość jako źródło snów proroczych. Dowodami na jej istnienie miały być również jego stany schizofreniczne i depresyjne do 1918, równoczesne (konwergencja) z masowym szaleństwem i powszechnym obłędem – jak określał wojnę. Jung wskazywał na kundalinijogę, tantrę, lamaizm i jogę taoistyczną jako na ważne źródła dostarczające mu materiałów porównawczych dla interpretacji tej nieświadomości.
Argumentem za istnieniem nieświadomości zbiorowej są badania Josepha Campbella, wybitnego mitografa i antropologa XX wieku. Potwierdził on wspólne cechy mitów i przypowieści w różnych, niezwiązanych ze sobą, kulturach świata. Sceptycy twierdzą, że wspólne cechy mitów mogły wynikać z podobnych problemów, z którymi borykali się pierwotni ludzie w różnych kulturach. Nie znaleziono do tej pory żadnych dowodów neurologicznych na istnienie nieświadomości zbiorowej, ani nie udało się zaprojektować eksperymentu psychologicznego, który by weryfikował jej istnienie.
Odpowiednikom nieświadomości przypisuje się na Wschodzie wszystkie cechy, które dla Zachodu są atrybutami Boga:
W odniesieniu do filozofii buddyzmu tybetańskiego za odpowiednik europejskiej nieświadomości zbiorowej C.G. Jung uznaje termin tłumaczony jako ("Jedyny-) "Umysł", charakteryzowany jako wieczny, nieznany, niewidzialny, niedocieczony.
W odniesieniu do filozofii indyjskiej za odpowiednik europejskiej nieświadomości zbiorowej C.G. Jung uznaje hinduistyczny termin buddhi (umysł oświecony).
Nieświadomość indywidualna (nieświadomość osobnicza) to nieświadoma sfera życia psychicznego człowieka. Zawiera procesy psychiczne, które odbywają się poza świadomością człowieka. Nieświadomość pojawia się w takich stanach, jak głęboki sen czy całkowite znieczulenie. Nie działają wówczas ośrodki zmysłów, obrazy wymykają się świadomości, ustaje wszelkie działanie rozumu i woli.
Bazą (fundamentem) dla nieświadomości indywidualnej jest znacznie obszerniejsza nieświadomość zbiorowa.
Psychologia analityczna uważa aktywny kontakt człowieka z jego nieświadomością indywidualną oraz archetypami za konieczny dla zachowania zdrowia psychicznego.
Carl Gustav Jung podkreśla chaotyczność jej zawartości.
Obejmuje ona:
W odniesieniu do filozofii indyjskiej, do zawartości nieświadomości indywidualnej C.G.Jung zalicza chaotyczne manifestacje kleśa.
Nieświadomość zbiorowa została ukształtowana w toku ewolucji człowieka pod wpływem powtarzających się przez wiele pokoleń doświadczeń. Odziedziczona po przodkach jako nieświadomość instynktowa i archetypowa wyraża się w mitach, sztuce, ceremoniale religijnym, obyczajach, marzeniach sennych, a także w doświadczeniach granicznych (przeżyciach mistycznych, paranormalnych czy stanach chorobowych wywołanych stymulacją nieświadomości). Dlatego Jung objaśnia nieświadomość zbiorową jako odpowiednik mitycznej krainy zmarłych, krainy przodków, a świadomy proces rozpoznawania jej głębszych pokładów przyrównuje do mitycznych podróży do krainy cieni.
Nieświadomość zbiorowa to archaiczna część psychiki. Według Junga nieświadomość zbiorowa podlega podobnej ewolucji w kolejnych epokach istnienia kultury, jak fazy rozwoju jednostki.
Potwierdzeniem istnienia nieświadomości zbiorowej, dla Junga były jego sny z lat 1913 i 1914 przedstawiające powodzie i zlodowacenia w Europie, poprzedzające wybuch pierwszej wojny światowej. Zinterpretował wtedy tę nieświadomość jako źródło snów proroczych. Dowodami na jej istnienie miały być również jego stany schizofreniczne i depresyjne do 1918, równoczesne (konwergencja) z masowym szaleństwem i powszechnym obłędem – jak określał wojnę. Jung wskazywał na kundalinijogę, tantrę, lamaizm i jogę taoistyczną jako na ważne źródła dostarczające mu materiałów porównawczych dla interpretacji tej nieświadomości.
Argumentem za istnieniem nieświadomości zbiorowej są badania Josepha Campbella, wybitnego mitografa i antropologa XX wieku. Potwierdził on wspólne cechy mitów i przypowieści w różnych, niezwiązanych ze sobą, kulturach świata. Sceptycy twierdzą, że wspólne cechy mitów mogły wynikać z podobnych problemów, z którymi borykali się pierwotni ludzie w różnych kulturach. Nie znaleziono do tej pory żadnych dowodów neurologicznych na istnienie nieświadomości zbiorowej, ani nie udało się zaprojektować eksperymentu psychologicznego, który by weryfikował jej istnienie.
Odpowiednikom nieświadomości przypisuje się na Wschodzie wszystkie cechy, które dla Zachodu są atrybutami Boga:
W odniesieniu do filozofii buddyzmu tybetańskiego za odpowiednik europejskiej nieświadomości zbiorowej C.G. Jung uznaje termin tłumaczony jako ("Jedyny-) "Umysł", charakteryzowany jako wieczny, nieznany, niewidzialny, niedocieczony.
W odniesieniu do filozofii indyjskiej za odpowiednik europejskiej nieświadomości zbiorowej C.G. Jung uznaje hinduistyczny termin buddhi (umysł oświecony).
Nieświadomość indywidualna (nieświadomość osobnicza) to nieświadoma sfera życia psychicznego człowieka. Zawiera procesy psychiczne, które odbywają się poza świadomością człowieka. Nieświadomość pojawia się w takich stanach, jak głęboki sen czy całkowite znieczulenie. Nie działają wówczas ośrodki zmysłów, obrazy wymykają się świadomości, ustaje wszelkie działanie rozumu i woli.
Bazą (fundamentem) dla nieświadomości indywidualnej jest znacznie obszerniejsza nieświadomość zbiorowa.
Psychologia analityczna uważa aktywny kontakt człowieka z jego nieświadomością indywidualną oraz archetypami za konieczny dla zachowania zdrowia psychicznego.
Carl Gustav Jung podkreśla chaotyczność jej zawartości.
Obejmuje ona:
- nieakceptowane społecznie pragnienia
- popędy
- przeżycia czy urazy psychiczne niedopuszczane do świadomości, ale mające znaczny wpływ na życie i zachowanie człowieka
- osobiste fantazje
- zapomniane skutki oddziaływania środowiska, uczucia, myśli
W odniesieniu do filozofii indyjskiej, do zawartości nieświadomości indywidualnej C.G.Jung zalicza chaotyczne manifestacje kleśa.
Kroniki Akaszy. Święta Mądrość
Święta Mądrość (gr. Ἁγία Σοφία , łac . Sancta Sapientia , rosyj . Святая София Премудрость Божия , łac . Svyataya Sofiya Premudrost' Bozhiya „ Święta Sofia”) jest boską koncepcją.
Teologia chrześcijańska otrzymała starotestamentową personifikację Mądrości (hebr . Czachma ) oraz pojęcie Mądrości ( Sofia ) z filozofii greckiej , zwłaszcza platonizmu . W chrystologii Chrystus Logos jako Bóg Syn był od najdawniejszych czasów utożsamiany z Boską Mądrością. Utożsamienie Świętej Mądrości z Bogiem Synem jest szczególnie wyraźne we wschodnim prawosławiu , podczas gdy obrządek łaciński kładzie większy nacisk na utożsamianie Boga Syna z Logosem.
Istniało również stanowisko mniejszości, które zamiast tego utożsamiało Mądrość z Duchem Świętym. Co więcej, w mistycznych interpretacjach przedstawionych w rosyjskim prawosławiu , znanych jako sofiologia , Święta Mądrość jako zasada kobieca zaczęła być utożsamiana z Theotokos (Matką Bożą), a nie z samym Chrystusem. Podobne interpretacje zostały zaproponowane w teologii feministycznej w ramach debaty „ Bóg i płeć ” w latach dziewięćdziesiątych.
Teologia chrześcijańska otrzymała starotestamentową personifikację Mądrości (hebr . Czachma ) oraz pojęcie Mądrości ( Sofia ) z filozofii greckiej , zwłaszcza platonizmu . W chrystologii Chrystus Logos jako Bóg Syn był od najdawniejszych czasów utożsamiany z Boską Mądrością. Utożsamienie Świętej Mądrości z Bogiem Synem jest szczególnie wyraźne we wschodnim prawosławiu , podczas gdy obrządek łaciński kładzie większy nacisk na utożsamianie Boga Syna z Logosem.
Istniało również stanowisko mniejszości, które zamiast tego utożsamiało Mądrość z Duchem Świętym. Co więcej, w mistycznych interpretacjach przedstawionych w rosyjskim prawosławiu , znanych jako sofiologia , Święta Mądrość jako zasada kobieca zaczęła być utożsamiana z Theotokos (Matką Bożą), a nie z samym Chrystusem. Podobne interpretacje zostały zaproponowane w teologii feministycznej w ramach debaty „ Bóg i płeć ” w latach dziewięćdziesiątych.
Kroniki Akaszy. Filozofia wieczysta
Filozofia wieczysta (łac. philosophia perennis) to termin użyty po raz pierwszy prawdopodobnie przez Agostino Steuco w książce De perenni philosophia libri X (Lugdunum, 1540), w której chrześcijańska filozofia scholastyczna została uznana za „szczyt mądrości, do którego w mniejszym lub większym stopniu zmierzają wszystkie inne nurty filozoficzne”. To pojęcie dominuje dzisiaj we wszystkich specyficznych rozumieniach tego terminu (odnoszących go do różnych tradycji filozoficznych i mistycznych).
Idea filozofii wieczystej została podjęta przez Gottfrieda Leibniza, który użył jej w sensie wspólnego odwiecznego podłoża myśli, leżącego u podstaw wszystkich religii i filozofii, przenikającego zwłaszcza nurty mistyczne. Do pojęcia tego często dołącza się inne terminy, jak sophia perennis („mądrość wieczysta”, termin renesansowy, używany dziś przez René Guénona), czy religio perennis („religia wieczysta”).
Współcześnie, w zależności od kierunku filozoficznego, „filozofia wieczysta” rozumiana jest jako:
1. Cała zachodnia tradycja filozoficzna głównego nurtu (realistycznego i metafizycznego), od Talesa po czasy współczesne (Peter Frederick Strawson).
2. Tradycja filozofii realistyczno-metafizycznej nurtu arystotelesowsko-tomistycznego. Taki pogląd głosił zwłaszcza Étienne Gilson; w Polsce takie stanowisko zajmowali m.in. Stefan Swieżawski i Mieczysław Albert Krąpiec. Zdaniem niektórych tomistów (Franciszek Kwiatkowski) pojęcie to jest synonimiczne z pojęciem „teologia naturalna”. Jest to definicja najbardziej rozpowszechniona wśród zawodowych filozofów (w słownikach filozoficznych można często spotkać utożsamienie filozofii wieczystej z tomizmem).
3. Filozofia nurtu idealizmu transcendentalnego, wywodzącego się od Immanuela Kanta, w ten sposób oznaczona przez Arthura Schopenhauera w myśl tezy: „Prawdziwy realizm może być tylko idealizmem transcendentalnym”. Kant odrzucał możliwość wszelkiej metafizyki, ale Schopenhauer, który w swej myśli inspirował się też filozofią indyjską, nie jest tak kategoryczny w tym względzie.
4. Cały nurt idealistyczny w filozofii światowej, zwłaszcza filozofii indyjskiej, a w niej szczególnie nurt wedanty w jej odmianie monistycznej – adwajty. Przedstawicielami takiego rozumienia są: Paul Deussen, Max Müller, Rabindranath Tagore, Aurobindo, Paul Carus. Monizm jest tu uważany za „nową”, „wyższą” postać metafizyki. Zwolennicy tego nurtu nawiązują m.in. do Schopenhauera, ale uważają, że termin „philosophia perennis” odpowiada ściśle sanskryckiemu terminowi sanātana-dharma. Ten ostatni termin oznaczał pierwotnie hinduizm, jednak w interpretacji neowedanty od Vivekanandy oznaczać ma wszelką religijność świata, której źródłem ma być religia wedyjska. Takie rozumienie przejmuje współczesny krysznaizm na Zachodzie (ruch Hare Kṛṣṇa czyli ISKCON – Bhaktiwedanta Swami Prabhupada), a także Osho (guru) w swych dwutomowych rozważaniach nad Pitagorasem zatytułowanych Philosophia perennis. Odmiany tego stanowiska głoszą m.in. Arnaud Desjardins i Ananda Coomaraswamy. Bliski temu stanowisku jest też Mircea Eliade.
5. Idealistyczna filozofia Aldousa Huxleya – zarazem tytuł jednego z jego głównych dzieł filozoficznych: The perennial philosophy (pol. Filozofia wieczysta). Huxley nawiązuje do myśli indyjskiej i jej interpretacji, zwłaszcza u Paula Deussena i Aurobindo. Do tego rozumienia nawiązują dzisiaj z kolei myśliciele nurtu New Age oraz Alan Watts.
6. Myśl Kena Wilbera, czasami zwana też „filozofią nowowieczystą”. Ma ona być uzupełnieniem i przekroczeniem myśli Huxleya i Aurobindo.
7. Całość filozofii, bez względu na krąg kulturowy i nurt myśli. Takie stanowisko głosi np. Thomas Merton, nawiązując do Huxleya, którego był uczniem, ale przekracza jego myśl i powraca do pierwotnego znaczenia spotykanego u Leibniza. W tym rozumieniu nawiązuje do myślicieli indyjskich (np. Bhagawadgita, Bhaktiwedanta Swami Prabhupada), buddyjskich (zen, therawada np. Daisetz Teitaro Suzuki, Dalajlama), chińskich (np. Zhuangzi), muzułmańskich (sufizm, np. Ibn Abbad) i zachodnich (m.in. tradycja zakonna benedyktyńska, trapistów, ojców pustyni, Święty Jan od Krzyża, Tomasz z Akwinu). Merton nawiązuje do wspólnego wszystkim ludziom pierwotnego doświadczenia mistycznego Absolutu.
8. Pierwotne intuicje filozoficzne leżące u podłoża wszelkich systemów filozoficznych i dające się na nie przełożyć. Stanowisko takie, pośrednie między stanowiskiem P. Strawsona, A. Wattsa i T. Mertona, zajmuje Joel Kupperman.
9. Użycie tego termin przez myślicieli należących do szeroko pojętego nurtu perennializmu lub tradycjonalizmu, takich jak René Guénon czy Frithjof Schuon, zbliża się najczęściej do rozumienia 4, 5, 7 lub 8.
Filozofia wieczysta ( łac . philosophia perennis ), określana również jako wieczysta i wieczna mądrość , jest perspektywą filozofii i duchowości, która postrzega wszystkie światowe tradycje religijne jako dzielące jedną, metafizyczną prawdę lub pochodzenie, z którego wszyscy wiedza i doktryna ezoteryczna i egzoteryczna wzrosła.
Perennializm ma swoje korzenie w renesansowym zainteresowaniu neoplatonizmem i jego ideą Jedynego , z którego emanuje wszelkie istnienie. Marsilio Ficino (1433–1499) starał się zintegrować hermetyzm z myślą grecką i żydowsko-chrześcijańską, dostrzegając teologię prisca, którą można było znaleźć w każdym wieku. Giovanni Pico della Mirandola (1463-94) zasugerował, że prawdę można znaleźć w wielu, a nie tylko w dwóch tradycjach. Zaproponował harmonię między myślą Platona i Arystotelesa i dostrzegł aspekty prisca theologia w Awerroes (Ibn Rushd), Koranie, Kabała i inne źródła. Agostino Steuco (1497–1548) ukuł termin philosophia perennis.
Bardziej popularna interpretacja opowiada się za uniwersalizmem , ideą, że wszystkie religie, pod pozornymi różnicami, wskazują na tę samą Prawdę. Na początku XIX wieku transcendentaliści propagowali ideę metafizycznej Prawdy i uniwersalizmu, co zainspirowało unitarian , którzy nawracali wśród indyjskich elit. Pod koniec XIX wieku Towarzystwo Teozoficzne dalej spopularyzowało uniwersalizm nie tylko w świecie zachodnim, ale także w zachodnich koloniach. W XX wieku uniwersalizm został dalej spopularyzowany poprzez inspirowaną Advaita Vedantą Szkołę Tradycjonalistów, który opowiadał się za metafizycznym, pojedynczym pochodzeniem religii ortodoksyjnych, oraz Aldousa Huxleya i jego książki The Perennial Philosophy, która została zainspirowana neo-wedantą i tradycjonalistyczną szkołą.
Idea filozofii wieczystej została podjęta przez Gottfrieda Leibniza, który użył jej w sensie wspólnego odwiecznego podłoża myśli, leżącego u podstaw wszystkich religii i filozofii, przenikającego zwłaszcza nurty mistyczne. Do pojęcia tego często dołącza się inne terminy, jak sophia perennis („mądrość wieczysta”, termin renesansowy, używany dziś przez René Guénona), czy religio perennis („religia wieczysta”).
Współcześnie, w zależności od kierunku filozoficznego, „filozofia wieczysta” rozumiana jest jako:
1. Cała zachodnia tradycja filozoficzna głównego nurtu (realistycznego i metafizycznego), od Talesa po czasy współczesne (Peter Frederick Strawson).
2. Tradycja filozofii realistyczno-metafizycznej nurtu arystotelesowsko-tomistycznego. Taki pogląd głosił zwłaszcza Étienne Gilson; w Polsce takie stanowisko zajmowali m.in. Stefan Swieżawski i Mieczysław Albert Krąpiec. Zdaniem niektórych tomistów (Franciszek Kwiatkowski) pojęcie to jest synonimiczne z pojęciem „teologia naturalna”. Jest to definicja najbardziej rozpowszechniona wśród zawodowych filozofów (w słownikach filozoficznych można często spotkać utożsamienie filozofii wieczystej z tomizmem).
3. Filozofia nurtu idealizmu transcendentalnego, wywodzącego się od Immanuela Kanta, w ten sposób oznaczona przez Arthura Schopenhauera w myśl tezy: „Prawdziwy realizm może być tylko idealizmem transcendentalnym”. Kant odrzucał możliwość wszelkiej metafizyki, ale Schopenhauer, który w swej myśli inspirował się też filozofią indyjską, nie jest tak kategoryczny w tym względzie.
4. Cały nurt idealistyczny w filozofii światowej, zwłaszcza filozofii indyjskiej, a w niej szczególnie nurt wedanty w jej odmianie monistycznej – adwajty. Przedstawicielami takiego rozumienia są: Paul Deussen, Max Müller, Rabindranath Tagore, Aurobindo, Paul Carus. Monizm jest tu uważany za „nową”, „wyższą” postać metafizyki. Zwolennicy tego nurtu nawiązują m.in. do Schopenhauera, ale uważają, że termin „philosophia perennis” odpowiada ściśle sanskryckiemu terminowi sanātana-dharma. Ten ostatni termin oznaczał pierwotnie hinduizm, jednak w interpretacji neowedanty od Vivekanandy oznaczać ma wszelką religijność świata, której źródłem ma być religia wedyjska. Takie rozumienie przejmuje współczesny krysznaizm na Zachodzie (ruch Hare Kṛṣṇa czyli ISKCON – Bhaktiwedanta Swami Prabhupada), a także Osho (guru) w swych dwutomowych rozważaniach nad Pitagorasem zatytułowanych Philosophia perennis. Odmiany tego stanowiska głoszą m.in. Arnaud Desjardins i Ananda Coomaraswamy. Bliski temu stanowisku jest też Mircea Eliade.
5. Idealistyczna filozofia Aldousa Huxleya – zarazem tytuł jednego z jego głównych dzieł filozoficznych: The perennial philosophy (pol. Filozofia wieczysta). Huxley nawiązuje do myśli indyjskiej i jej interpretacji, zwłaszcza u Paula Deussena i Aurobindo. Do tego rozumienia nawiązują dzisiaj z kolei myśliciele nurtu New Age oraz Alan Watts.
6. Myśl Kena Wilbera, czasami zwana też „filozofią nowowieczystą”. Ma ona być uzupełnieniem i przekroczeniem myśli Huxleya i Aurobindo.
7. Całość filozofii, bez względu na krąg kulturowy i nurt myśli. Takie stanowisko głosi np. Thomas Merton, nawiązując do Huxleya, którego był uczniem, ale przekracza jego myśl i powraca do pierwotnego znaczenia spotykanego u Leibniza. W tym rozumieniu nawiązuje do myślicieli indyjskich (np. Bhagawadgita, Bhaktiwedanta Swami Prabhupada), buddyjskich (zen, therawada np. Daisetz Teitaro Suzuki, Dalajlama), chińskich (np. Zhuangzi), muzułmańskich (sufizm, np. Ibn Abbad) i zachodnich (m.in. tradycja zakonna benedyktyńska, trapistów, ojców pustyni, Święty Jan od Krzyża, Tomasz z Akwinu). Merton nawiązuje do wspólnego wszystkim ludziom pierwotnego doświadczenia mistycznego Absolutu.
8. Pierwotne intuicje filozoficzne leżące u podłoża wszelkich systemów filozoficznych i dające się na nie przełożyć. Stanowisko takie, pośrednie między stanowiskiem P. Strawsona, A. Wattsa i T. Mertona, zajmuje Joel Kupperman.
9. Użycie tego termin przez myślicieli należących do szeroko pojętego nurtu perennializmu lub tradycjonalizmu, takich jak René Guénon czy Frithjof Schuon, zbliża się najczęściej do rozumienia 4, 5, 7 lub 8.
Filozofia wieczysta ( łac . philosophia perennis ), określana również jako wieczysta i wieczna mądrość , jest perspektywą filozofii i duchowości, która postrzega wszystkie światowe tradycje religijne jako dzielące jedną, metafizyczną prawdę lub pochodzenie, z którego wszyscy wiedza i doktryna ezoteryczna i egzoteryczna wzrosła.
Perennializm ma swoje korzenie w renesansowym zainteresowaniu neoplatonizmem i jego ideą Jedynego , z którego emanuje wszelkie istnienie. Marsilio Ficino (1433–1499) starał się zintegrować hermetyzm z myślą grecką i żydowsko-chrześcijańską, dostrzegając teologię prisca, którą można było znaleźć w każdym wieku. Giovanni Pico della Mirandola (1463-94) zasugerował, że prawdę można znaleźć w wielu, a nie tylko w dwóch tradycjach. Zaproponował harmonię między myślą Platona i Arystotelesa i dostrzegł aspekty prisca theologia w Awerroes (Ibn Rushd), Koranie, Kabała i inne źródła. Agostino Steuco (1497–1548) ukuł termin philosophia perennis.
Bardziej popularna interpretacja opowiada się za uniwersalizmem , ideą, że wszystkie religie, pod pozornymi różnicami, wskazują na tę samą Prawdę. Na początku XIX wieku transcendentaliści propagowali ideę metafizycznej Prawdy i uniwersalizmu, co zainspirowało unitarian , którzy nawracali wśród indyjskich elit. Pod koniec XIX wieku Towarzystwo Teozoficzne dalej spopularyzowało uniwersalizm nie tylko w świecie zachodnim, ale także w zachodnich koloniach. W XX wieku uniwersalizm został dalej spopularyzowany poprzez inspirowaną Advaita Vedantą Szkołę Tradycjonalistów, który opowiadał się za metafizycznym, pojedynczym pochodzeniem religii ortodoksyjnych, oraz Aldousa Huxleya i jego książki The Perennial Philosophy, która została zainspirowana neo-wedantą i tradycjonalistyczną szkołą.
Kroniki Akaszy. Monizm dualistyczny
Monizm dialektyczny, znany również jako monizm dualistyczny jest stanowiskiem ontologicznym, które utrzymuje, że rzeczywistość jest ostatecznie zunifikowaną całością, odróżniającą się od monizmu poprzez twierdzenie, że ta całość z konieczności wyraża się w kategoriach dualistycznych . Dla monisty dialektycznego zasadniczą jednością jest jedność komplementarnych biegunowości, które, choć przeciwstawne w sferze doświadczenia i percepcji, są współistotne w sensie transcendentnym.
Kroniki Akaszy. Pustka
Siunjata (pāli. suññatā; sanskr. śūnyatā; शून्यता - pustka, pustość, niesubstancjalność; chiń. 空 kōng, kongxing 空性; kor. kong 공, kongsŏng; jap. kū, kūshō; wiet. không, không tính; tyb. stong pa nyid) to pojęcie występujące we wszystkich odłamach buddyzmu. Jest kluczowym pojęciem dla zrozumienia mahajany. Zgodnie z jej doktryną wszystkie rzeczy, czyli dharmy, są przejawieniami pozbawionymi realnego istnienia czy definitywnego nieistnienia. Szkoły buddyzmu wczesnego, na ogół przyjmowały istnienie dharm, takimi jakimi wydają się przejawiać, choć zakładały brak tożsamości „ja”. W theravadzie suññatā odnosi się do doktryny anatty, czyli niesubstancjalności wszystkich zjawisk jako pozbawionych „ja” i czegokolwiek, co należy do „ja”.
Alchemia szczęścia Al Ghazzali
WIEDZA O SOBIE
WIEDZA o sobie jest kluczem do poznania Boga, zgodnie z powiedzeniem: „Kto zna samego siebie, zna Boga”[1] oraz, jak jest napisane w Koranie: „Ukażemy im Nasze znaki na świecie i same w sobie, aby prawda mogła być dla nich objawiona”. Teraz nic nie jest ci bliższe niż ty sam, a jeśli nie znasz siebie, jak możesz wiedzieć coś o innych sprawach? Jeśli powiesz „Znam siebie”, mając na myśli swój zewnętrzny kształt, ciało, twarz, kończyny i tak dalej, taka wiedza nigdy nie może być kluczem do poznania Boga. Ani, jeśli twoja wiedza o tym, co jest wewnątrz, rozciąga się tylko tak daleko, że kiedy jesteś głodny, jesz, a kiedy jesteś zły, atakujesz kogoś, czy posuwasz się dalej na tej ścieżce, bo bestie są twoimi w tym wspólnikami? Ale prawdziwa samowiedza polega na poznaniu następujących rzeczy: Czym jesteś w sobie.
[1. Tradycyjne powiedzenie Mahometa.]
Skąd pochodzisz? Dokąd idziesz i w jakim celu przyjechałeś tu trochę posiedzieć i na czym polega twoje prawdziwe szczęście i nędza? Niektóre z twoich atrybutów to cechy zwierząt, niektóre diabłów, a niektóre aniołów. I musisz dowiedzieć się, które z tych atrybutów są przypadkowe, a które istotne. Dopóki się tego nie dowiesz, nie możesz dowiedzieć się, gdzie leży twoje prawdziwe szczęście. Zajęciem zwierząt jest jedzenie, spanie i walka; dlatego jeśli jesteś zwierzęciem, zajmij się tymi rzeczami. Diabły są zajęte rozrabianiem, podstępem i oszustwem; jeśli do nich należysz, wykonuj ich pracę. Aniołowie kontemplują piękno Boga i są całkowicie wolni od cech zwierzęcych; jeśli jesteś z natury anielskiej, to dąż do swego pochodzenia, abyś poznał i kontemplował Najwyższego i uwolnij się z niewoli pożądania i gniewu. Powinieneś także odkryć, dlaczego zostałeś stworzony z tymi dwoma zwierzęcymi instynktami: czy mają ujarzmić i prowadzić cię do niewoli, czy też powinieneś ich ujarzmić, a idąc w górę, uczynić z jednego swojego rumaka, a drugiego swoją bronią.
Pierwszym krokiem do samopoznania jest świadomość, że składasz się z zewnętrznego kształtu, zwanego ciałem i wewnętrznej istoty zwanej sercem lub duszą. Przez „serce” nie rozumiem kawałka ciała znajdującego się po lewej stronie naszego ciała, ale ten organ duchowy, który wykorzystuje wszystkie inne zdolności jako swoje narzędzia i sługi. W rzeczywistości nie należysz do świata widzialnego, ale do niewidzialnego. I przyszedłeś na ten świat jak podróżnik odwiedzający obcy kraj dla handlu i niebawem wrócisz do swojej ojczyzny. To wiedza o tej istocie i jej atrybutach jest kluczem do poznania Boga.
Pewne wyobrażenie o rzeczywistości serca lub ducha może uzyskać człowiek zamykający oczy i zapominający o wszystkim poza swoją indywidualnością. W ten sposób uzyska również przebłysk niekończącej się natury tej indywidualności. Jednak zbyt dokładne badanie istoty ducha jest zabronione przez Prawo. W Koranie jest napisane: „Będą cię pytać o ducha. Mów: 'Duch przychodzi na rozkaz mojego Pana'”. Tak wiele o nim wiadomo, że jest to niepodzielna istota należąca do świata dekretów, oraz że nie jest odwieczna, ale stworzona.
Dokładna filozoficzna wiedza o duchu nie jest koniecznym wstępem do kroczenia ścieżką religii, ale jest raczej wynikiem samodyscypliny i wytrwania na tej ścieżce, jak jest powiedziane w Koranie: „Ci, którzy dążą do Nas zaprawdę, My ich poprowadzimy ku prostym ścieżkom."
Aby prowadzić tę duchową walkę, dzięki której można uzyskać wiedzę o sobie i o Bogu, ciało może być przedstawiane jako królestwo, dusza jako jego król, a różne zmysły i zdolności jako armia. Rozum można nazwać wezyrem lub premierem, namiętności poborcą skarbowym, a gniew policjantem. Pod pozorem zbierania dochodów, namiętność stale skłania się do grabieży na własny rachunek, podczas gdy resentyment zawsze skłania się do skrajnej surowości. Obaj, poborca skarbowy i funkcjonariusz policji, muszą być podporządkowani królowi, ale nie mogą być zabici ani wydaleni, ponieważ mają do spełnienia swoje własne funkcje. Ale jeśli namiętność i uraza zapanują nad rozumem, nastąpi nieomylna ruina duszy.
A dusza, która pozwala swoim niższym władzom panować nad wyższymi, jest jak ta, która powinna oddać anioła w ręce psa lub muzułmanina w tyranię niewierzącego. Kultywowanie cech demonicznych, zwierzęcych lub anielskich skutkuje wytworzeniem odpowiednich postaci, które w Dniu Sądu zamanifestują się w widzialnych kształtach, zmysłowe ukazujące się jak świnie, dzikie jak psy i wilki oraz czyste jak anioły. Celem dyscypliny moralnej jest oczyszczenie serca z rdzy namiętności i urazy, aż jak czyste zwierciadło odbija światło Boga.
Ktoś może tutaj zaprotestować: „Ale jeśli człowiek został stworzony z cechami zwierzęcymi i demonicznymi, jak również z anielskimi, skąd mamy wiedzieć, że te drugie stanowią jego prawdziwą istotę, podczas gdy te pierwsze są jedynie przypadkowe i przemijające?” Odpowiadam na to, że istoty każdego stworzenia należy szukać w tym, co w nim najwyższe i jemu właściwe. Tak więc koń i osioł są zwierzętami niosącymi ciężar, ale wyższość konia nad osłem polega na tym, że jest przystosowany do użycia w bitwie. Jeśli mu się to nie uda, zostaje zdegradowany do rangi zwierząt nośnych. Podobnie z człowiekiem: najwyższą władzą w nim jest rozum, który przystoi mu do kontemplacji Boga. Jeśli to. panuje w nim, gdy umiera, pozostawia za sobą wszelkie skłonności do namiętności i urazy, staje się zdolny do obcowania z aniołami. Co się tyczy samych tylko zwierzęcych cech, człowiek jest gorszy od wielu zwierząt, ale rozum czyni go wyższym od nich, jak jest napisane w Koranie: „Człowiekowi poddaliśmy wszystko na ziemi”. Ale jeśli jego niższe skłonności zatriumfują, po śmierci zawsze będzie spoglądał na ziemię i tęsknił za ziemskimi rozkoszami.
Otóż rozumna dusza w człowieku obfituje w cuda zarówno wiedzy, jak i mocy. Dzięki niej opanowuje sztukę i naukę, może błyskawicznie przejść z ziemi do nieba i z powrotem, może nakreślić niebo i zmierzyć odległości między gwiazdami. Dzięki niemu może on również wyłowić ryby z morza i ptaki z powietrza, a także podporządkować sobie zwierzęta służebne, takie jak słoń, wielbłąd i koń. Jego pięć zmysłów jest jak pięć drzwi otwierających się na świat zewnętrzny; ale wspanialsze niż to, jego serce ma okno, które otwiera się na niewidzialny świat duchów. W stanie snu, kiedy aleje zmysłów są zamknięte, okno to się otwiera i człowiek otrzymuje wrażenia z niewidzialnego świata, a czasem zapowiedzi przyszłości. Jego serce jest wtedy jak lustro, w którym odbija się to, co jest przedstawione w Tablicy Przeznaczenia. Ale nawet we śnie myśli o rzeczach doczesnych przytępiają to lustro, tak że wrażenia, które odbiera, nie są jasne. Jednak po śmierci takie myśli znikają i rzeczy są widziane w ich nagiej rzeczywistości i spełnia się powiedzenie w Koranie: „Zdjęliśmy z ciebie zasłonę, a twój wzrok jest dziś przenikliwy”.
To otwarcie okna w sercu na niewidzialne również ma miejsce w warunkach. zbliżając się do tych o proroczym natchnieniu, kiedy intuicje pojawiają się w umyśle nieprzekazywanym przez jakikolwiek kanał zmysłowy. Im bardziej człowiek oczyszcza się z cielesnych pożądliwości i koncentruje swój umysł na Bogu, tym bardziej będzie świadomy takich intuicji. Ci, którzy nie są ich świadomi, nie mają prawa zaprzeczać ich rzeczywistości.
Takie intuicje nie ograniczają się też tylko do tych o randze proroka. Tak jak żelazo, przez odpowiednie polerowanie, może zostać przekształcone w lustro, tak każdy umysł dzięki odpowiedniej dyscyplinie może być podatny na takie wrażenia. To właśnie na tę prawdę Prorok wspomniał, kiedy powiedział: „Każde dziecko rodzi się z predyspozycją do islamu; wtedy jego rodzice robią z niego Żyda, chrześcijanina lub czciciela gwiazd”.
Każda istota ludzka słyszała w głębi swej świadomości pytanie "Czy nie jestem waszym Panem?" i odpowiedziałem "Tak". Ale niektóre serca są jak lustra tak zabrudzone rdzą i brudem, że nie dają wyraźnych odbić, podczas gdy serca proroków i świętych, chociaż są ludźmi „podobnymi u nas namiętnościami”, są niezwykle wrażliwe na wszelkie boskie wrażenia.
Nie tylko dzięki wiedzy zdobytej i intuicyjnej dusza ludzka zajmuje pierwsze miejsce wśród rzeczy stworzonych, ale także dzięki mocy. Tak jak aniołowie przewodzą żywiołom, tak dusza rządzi członkami ciała. Te dusze, które osiągają szczególny stopień mocy, rządzą nie tylko własnym ciałem, ale także ciałami innych.
Jeśli życzą sobie, aby chory wyzdrowiał, a osoba zdrowa, aby zachorowała, zachorowała, a jeśli chcą, to obecność osoby przychodzi do nich. Ponieważ efekty wywoływane przez te potężne dusze są dobre lub złe, określa się je mianem cudów lub czarów. Te dusze różnią się od zwykłych ludzi na trzy sposoby: (1) to, co inni widzą tylko w snach, które widzą na jawie. (2) Podczas gdy wola innych wpływa tylko na ich własne ciała, te, dzięki sile woli, mogą przenosić ciała obce sobie. (3) Wiedza, którą inni zdobywają przez mozolną naukę, dociera do nich dzięki intuicji.
Te trzy oczywiście nie są jedynymi cechami odróżniającymi ich od zwykłych ludzi, ale jedynymi, które mieszczą się w naszej świadomości. Tak jak nikt nie zna prawdziwej natury Boga poza samym Bogiem, tak nikt nie zna prawdziwej natury proroka poza prorokiem. Nie ma się nad tym dziwić, gdyż w sprawach codziennych widzimy, że nie da się wytłumaczyć uroku poezji temu, którego ucho jest niewrażliwe na kadencję i rytm, ani chwałę koloru ślepemu na kamienie.
Oprócz zwykłej niezdolności są jeszcze inne przeszkody w osiągnięciu duchowej prawdy. Jednym z nich jest wiedza nabyta zewnętrznie. Posługując się cyfrą, serce można przedstawić jako studnię, a pięć zmysłów jako pięć strumieni, które nieustannie dostarczają do niego wodę. Aby poznać prawdziwą zawartość serca, strumienie te muszą być przynajmniej na jakiś czas zatrzymane, a śmieci, które przynieśli ze sobą, muszą zostać usunięte ze studni. Innymi słowy, jeśli mamy dojść do czystej duchowej prawdy, musimy na jakiś czas odłożyć wiedzę zdobytą w wyniku procesów zewnętrznych, która zbyt często twardnieje w uprzedzenia dogmatyczne.
Błąd przeciwnego rodzaju popełniają płytcy ludzie, którzy powtarzając niektóre zwroty, które przechwycili od sufickich nauczycieli, przeklinają wszelką wiedzę. To tak, jakby osoba, która nie była adeptem alchemii, miała mówić: „Alchemia jest lepsza niż złoto” i odrzucać złoto, gdy zostało mu ono zaoferowane. Alchemia jest lepsza niż złoto, ale prawdziwi alchemicy są bardzo rzadcy, podobnie jak prawdziwi sufi. Ten, kto ma tylko odrobinę sufizmu, nie jest już lepszy od uczonego maina niż ten, kto próbował kilku eksperymentów w alchemii, ma podstawy, by gardzić bogatym człowiekiem.
Każdy, kto zajmie się tą sprawą, zobaczy, że szczęście jest nieodzownie połączone z poznaniem Boga. Każdy nasz wydział rozkoszuje się tym, do czego został stworzony: pożądanie rozkoszuje się spełnianiem pragnienia, gniew zemstą, oko oglądaniem pięknych przedmiotów, a uchem słyszeniem harmonijnych dźwięków. Najwyższą funkcją duszy człowieka jest postrzeganie prawdy; w tym odpowiednio znajduje swoją szczególną radość. Nawet w sprawach błahych, takich jak nauka gry w szachy, jest to dobre, a im wyższy przedmiot zdobytej wiedzy, tym większa radość. Człowiek byłby zadowolony, gdyby został dopuszczony do zaufania premiera, ale o ileż bardziej, gdyby król zbliżył się do niego i ujawnił mu tajemnice państwowe!
Astronom, który dzięki swojej wiedzy potrafi odwzorować gwiazdy i opisać ich przebiegi, czerpie więcej przyjemności ze swojej wiedzy niż szachista z własnej. Widząc więc, że nic nie jest wyższe od Boga, jak wielkie musi być rozkosz, która wypływa z prawdziwego poznania Go!
Człowiek, w którym zniknęło pragnienie tej wiedzy, jest jak ktoś, kto stracił apetyt na zdrową żywność lub woli karmić się gliną od jedzenia chleba. Wszystkie cielesne apetyty giną wraz ze śmiercią wraz z organami, których używają, ale dusza nie umiera i zachowuje jakąkolwiek wiedzę o Bogu, którą posiada; nie, zwiększa to.
Ważna część naszej wiedzy o Bogu wynika ze studiowania i kontemplacji własnego ciała, które objawia nam moc, mądrość i miłość Stwórcy. Swoją moc w tym, że z samej kropli zbudował cudowną strukturę człowieka; Jego mądrość objawia się w jej zawiłościach i wzajemnej zdolności adaptacji jej części; Jego miłość przejawia się nie tylko w dostarczaniu takich organów, które są absolutnie niezbędne do istnienia, jak wątroba, serce i mózg, ale także tych, które nie są absolutnie konieczne, jak ręka, stopa, język i oko. Do tego dodał jako ozdoby czerń włosów, zaczerwienienie ust i zakrzywienie brwi.
Człowiek został naprawdę nazwany „mikrokosmosem” lub małym światem w sobie, a struktura jego ciała powinna być badana nie tylko przez tych, którzy chcą zostać lekarzami, ale przez tych, którzy chcą osiągnąć głębsze poznanie Boga. tak samo dokładne studiowanie subtelności i odcieni języka w wielkim wierszu ujawnia nam coraz więcej geniuszu jego autora.
Podsumowując, wiedza o duszy odgrywa ważniejszą rolę w doprowadzeniu do poznania Boga niż wiedza o naszym ciele i jego funkcjach. Ciało można porównać do rumaka, a duszę do jeźdźca; ciało zostało stworzone dla duszy, dusza dla ciała. Jeśli człowiek nie zna swojej własnej duszy, która jest mu najbliższa, jaki jest pożytek z jego twierdzenia, że zna innych? To tak, jakby żebrak, który nie ma środków na posiłek, powinien twierdzić, że jest w stanie nakarmić miasto.
W tym rozdziale staraliśmy się w pewnym stopniu wyjaśnić wielkość duszy człowieka. Ten, kto go zaniedbuje i cierpi z powodu jego zdolności do rdzewienia lub degeneracji, musi z konieczności być przegranym na tym i następnym świecie. Prawdziwa wielkość człowieka leży w jego zdolności do wieczności. postęp, w przeciwnym razie w tej doczesnej sferze jest najsłabszy ze wszystkich rzeczy, podlegając głodowi, pragnieniu, upałowi, zimnie i smutkowi. Te rzeczy, które najbardziej mu się podobają, często są dla niego najbardziej szkodliwe, a rzeczy, które są dla niego korzystne, nie mogą być osiągnięte bez trudu i kłopotów. Jeśli chodzi o jego intelekt, niewielkie zakłócenie materii w jego mózgu wystarczy, aby go zniszczyć lub doprowadzić do szaleństwa; co do jego mocy, żądło osy wystarcza, aby pozbawić go spokoju i snu; jeśli chodzi o jego temperament, jest zdenerwowany stratą sześciu pensów; co do jego urody, to niewiele więcej niż przyprawiająca o mdłości materia pokryta jasną skórą. Bez częstego mycia staje się całkowicie odrażający i haniebny.
W rzeczywistości człowiek na tym świecie jest niezwykle słaby i godny pogardy; tylko w następnym będzie miał wartość, jeśli za pomocą „alchemii szczęścia” wzniesie się z rangi bestii do rangi aniołów. W przeciwnym razie jego stan będzie gorszy niż bestie, które giną i obrócą się w proch. Konieczne jest dla niego, aby jednocześnie był świadomy swojej wyższości jako kulminacji rzeczy stworzonych, aby nauczyć się poznawać także swoją bezradność, bo i ona jest jednym z kluczy do poznania Boga.
WIEDZA o sobie jest kluczem do poznania Boga, zgodnie z powiedzeniem: „Kto zna samego siebie, zna Boga”[1] oraz, jak jest napisane w Koranie: „Ukażemy im Nasze znaki na świecie i same w sobie, aby prawda mogła być dla nich objawiona”. Teraz nic nie jest ci bliższe niż ty sam, a jeśli nie znasz siebie, jak możesz wiedzieć coś o innych sprawach? Jeśli powiesz „Znam siebie”, mając na myśli swój zewnętrzny kształt, ciało, twarz, kończyny i tak dalej, taka wiedza nigdy nie może być kluczem do poznania Boga. Ani, jeśli twoja wiedza o tym, co jest wewnątrz, rozciąga się tylko tak daleko, że kiedy jesteś głodny, jesz, a kiedy jesteś zły, atakujesz kogoś, czy posuwasz się dalej na tej ścieżce, bo bestie są twoimi w tym wspólnikami? Ale prawdziwa samowiedza polega na poznaniu następujących rzeczy: Czym jesteś w sobie.
[1. Tradycyjne powiedzenie Mahometa.]
Skąd pochodzisz? Dokąd idziesz i w jakim celu przyjechałeś tu trochę posiedzieć i na czym polega twoje prawdziwe szczęście i nędza? Niektóre z twoich atrybutów to cechy zwierząt, niektóre diabłów, a niektóre aniołów. I musisz dowiedzieć się, które z tych atrybutów są przypadkowe, a które istotne. Dopóki się tego nie dowiesz, nie możesz dowiedzieć się, gdzie leży twoje prawdziwe szczęście. Zajęciem zwierząt jest jedzenie, spanie i walka; dlatego jeśli jesteś zwierzęciem, zajmij się tymi rzeczami. Diabły są zajęte rozrabianiem, podstępem i oszustwem; jeśli do nich należysz, wykonuj ich pracę. Aniołowie kontemplują piękno Boga i są całkowicie wolni od cech zwierzęcych; jeśli jesteś z natury anielskiej, to dąż do swego pochodzenia, abyś poznał i kontemplował Najwyższego i uwolnij się z niewoli pożądania i gniewu. Powinieneś także odkryć, dlaczego zostałeś stworzony z tymi dwoma zwierzęcymi instynktami: czy mają ujarzmić i prowadzić cię do niewoli, czy też powinieneś ich ujarzmić, a idąc w górę, uczynić z jednego swojego rumaka, a drugiego swoją bronią.
Pierwszym krokiem do samopoznania jest świadomość, że składasz się z zewnętrznego kształtu, zwanego ciałem i wewnętrznej istoty zwanej sercem lub duszą. Przez „serce” nie rozumiem kawałka ciała znajdującego się po lewej stronie naszego ciała, ale ten organ duchowy, który wykorzystuje wszystkie inne zdolności jako swoje narzędzia i sługi. W rzeczywistości nie należysz do świata widzialnego, ale do niewidzialnego. I przyszedłeś na ten świat jak podróżnik odwiedzający obcy kraj dla handlu i niebawem wrócisz do swojej ojczyzny. To wiedza o tej istocie i jej atrybutach jest kluczem do poznania Boga.
Pewne wyobrażenie o rzeczywistości serca lub ducha może uzyskać człowiek zamykający oczy i zapominający o wszystkim poza swoją indywidualnością. W ten sposób uzyska również przebłysk niekończącej się natury tej indywidualności. Jednak zbyt dokładne badanie istoty ducha jest zabronione przez Prawo. W Koranie jest napisane: „Będą cię pytać o ducha. Mów: 'Duch przychodzi na rozkaz mojego Pana'”. Tak wiele o nim wiadomo, że jest to niepodzielna istota należąca do świata dekretów, oraz że nie jest odwieczna, ale stworzona.
Dokładna filozoficzna wiedza o duchu nie jest koniecznym wstępem do kroczenia ścieżką religii, ale jest raczej wynikiem samodyscypliny i wytrwania na tej ścieżce, jak jest powiedziane w Koranie: „Ci, którzy dążą do Nas zaprawdę, My ich poprowadzimy ku prostym ścieżkom."
Aby prowadzić tę duchową walkę, dzięki której można uzyskać wiedzę o sobie i o Bogu, ciało może być przedstawiane jako królestwo, dusza jako jego król, a różne zmysły i zdolności jako armia. Rozum można nazwać wezyrem lub premierem, namiętności poborcą skarbowym, a gniew policjantem. Pod pozorem zbierania dochodów, namiętność stale skłania się do grabieży na własny rachunek, podczas gdy resentyment zawsze skłania się do skrajnej surowości. Obaj, poborca skarbowy i funkcjonariusz policji, muszą być podporządkowani królowi, ale nie mogą być zabici ani wydaleni, ponieważ mają do spełnienia swoje własne funkcje. Ale jeśli namiętność i uraza zapanują nad rozumem, nastąpi nieomylna ruina duszy.
A dusza, która pozwala swoim niższym władzom panować nad wyższymi, jest jak ta, która powinna oddać anioła w ręce psa lub muzułmanina w tyranię niewierzącego. Kultywowanie cech demonicznych, zwierzęcych lub anielskich skutkuje wytworzeniem odpowiednich postaci, które w Dniu Sądu zamanifestują się w widzialnych kształtach, zmysłowe ukazujące się jak świnie, dzikie jak psy i wilki oraz czyste jak anioły. Celem dyscypliny moralnej jest oczyszczenie serca z rdzy namiętności i urazy, aż jak czyste zwierciadło odbija światło Boga.
Ktoś może tutaj zaprotestować: „Ale jeśli człowiek został stworzony z cechami zwierzęcymi i demonicznymi, jak również z anielskimi, skąd mamy wiedzieć, że te drugie stanowią jego prawdziwą istotę, podczas gdy te pierwsze są jedynie przypadkowe i przemijające?” Odpowiadam na to, że istoty każdego stworzenia należy szukać w tym, co w nim najwyższe i jemu właściwe. Tak więc koń i osioł są zwierzętami niosącymi ciężar, ale wyższość konia nad osłem polega na tym, że jest przystosowany do użycia w bitwie. Jeśli mu się to nie uda, zostaje zdegradowany do rangi zwierząt nośnych. Podobnie z człowiekiem: najwyższą władzą w nim jest rozum, który przystoi mu do kontemplacji Boga. Jeśli to. panuje w nim, gdy umiera, pozostawia za sobą wszelkie skłonności do namiętności i urazy, staje się zdolny do obcowania z aniołami. Co się tyczy samych tylko zwierzęcych cech, człowiek jest gorszy od wielu zwierząt, ale rozum czyni go wyższym od nich, jak jest napisane w Koranie: „Człowiekowi poddaliśmy wszystko na ziemi”. Ale jeśli jego niższe skłonności zatriumfują, po śmierci zawsze będzie spoglądał na ziemię i tęsknił za ziemskimi rozkoszami.
Otóż rozumna dusza w człowieku obfituje w cuda zarówno wiedzy, jak i mocy. Dzięki niej opanowuje sztukę i naukę, może błyskawicznie przejść z ziemi do nieba i z powrotem, może nakreślić niebo i zmierzyć odległości między gwiazdami. Dzięki niemu może on również wyłowić ryby z morza i ptaki z powietrza, a także podporządkować sobie zwierzęta służebne, takie jak słoń, wielbłąd i koń. Jego pięć zmysłów jest jak pięć drzwi otwierających się na świat zewnętrzny; ale wspanialsze niż to, jego serce ma okno, które otwiera się na niewidzialny świat duchów. W stanie snu, kiedy aleje zmysłów są zamknięte, okno to się otwiera i człowiek otrzymuje wrażenia z niewidzialnego świata, a czasem zapowiedzi przyszłości. Jego serce jest wtedy jak lustro, w którym odbija się to, co jest przedstawione w Tablicy Przeznaczenia. Ale nawet we śnie myśli o rzeczach doczesnych przytępiają to lustro, tak że wrażenia, które odbiera, nie są jasne. Jednak po śmierci takie myśli znikają i rzeczy są widziane w ich nagiej rzeczywistości i spełnia się powiedzenie w Koranie: „Zdjęliśmy z ciebie zasłonę, a twój wzrok jest dziś przenikliwy”.
To otwarcie okna w sercu na niewidzialne również ma miejsce w warunkach. zbliżając się do tych o proroczym natchnieniu, kiedy intuicje pojawiają się w umyśle nieprzekazywanym przez jakikolwiek kanał zmysłowy. Im bardziej człowiek oczyszcza się z cielesnych pożądliwości i koncentruje swój umysł na Bogu, tym bardziej będzie świadomy takich intuicji. Ci, którzy nie są ich świadomi, nie mają prawa zaprzeczać ich rzeczywistości.
Takie intuicje nie ograniczają się też tylko do tych o randze proroka. Tak jak żelazo, przez odpowiednie polerowanie, może zostać przekształcone w lustro, tak każdy umysł dzięki odpowiedniej dyscyplinie może być podatny na takie wrażenia. To właśnie na tę prawdę Prorok wspomniał, kiedy powiedział: „Każde dziecko rodzi się z predyspozycją do islamu; wtedy jego rodzice robią z niego Żyda, chrześcijanina lub czciciela gwiazd”.
Każda istota ludzka słyszała w głębi swej świadomości pytanie "Czy nie jestem waszym Panem?" i odpowiedziałem "Tak". Ale niektóre serca są jak lustra tak zabrudzone rdzą i brudem, że nie dają wyraźnych odbić, podczas gdy serca proroków i świętych, chociaż są ludźmi „podobnymi u nas namiętnościami”, są niezwykle wrażliwe na wszelkie boskie wrażenia.
Nie tylko dzięki wiedzy zdobytej i intuicyjnej dusza ludzka zajmuje pierwsze miejsce wśród rzeczy stworzonych, ale także dzięki mocy. Tak jak aniołowie przewodzą żywiołom, tak dusza rządzi członkami ciała. Te dusze, które osiągają szczególny stopień mocy, rządzą nie tylko własnym ciałem, ale także ciałami innych.
Jeśli życzą sobie, aby chory wyzdrowiał, a osoba zdrowa, aby zachorowała, zachorowała, a jeśli chcą, to obecność osoby przychodzi do nich. Ponieważ efekty wywoływane przez te potężne dusze są dobre lub złe, określa się je mianem cudów lub czarów. Te dusze różnią się od zwykłych ludzi na trzy sposoby: (1) to, co inni widzą tylko w snach, które widzą na jawie. (2) Podczas gdy wola innych wpływa tylko na ich własne ciała, te, dzięki sile woli, mogą przenosić ciała obce sobie. (3) Wiedza, którą inni zdobywają przez mozolną naukę, dociera do nich dzięki intuicji.
Te trzy oczywiście nie są jedynymi cechami odróżniającymi ich od zwykłych ludzi, ale jedynymi, które mieszczą się w naszej świadomości. Tak jak nikt nie zna prawdziwej natury Boga poza samym Bogiem, tak nikt nie zna prawdziwej natury proroka poza prorokiem. Nie ma się nad tym dziwić, gdyż w sprawach codziennych widzimy, że nie da się wytłumaczyć uroku poezji temu, którego ucho jest niewrażliwe na kadencję i rytm, ani chwałę koloru ślepemu na kamienie.
Oprócz zwykłej niezdolności są jeszcze inne przeszkody w osiągnięciu duchowej prawdy. Jednym z nich jest wiedza nabyta zewnętrznie. Posługując się cyfrą, serce można przedstawić jako studnię, a pięć zmysłów jako pięć strumieni, które nieustannie dostarczają do niego wodę. Aby poznać prawdziwą zawartość serca, strumienie te muszą być przynajmniej na jakiś czas zatrzymane, a śmieci, które przynieśli ze sobą, muszą zostać usunięte ze studni. Innymi słowy, jeśli mamy dojść do czystej duchowej prawdy, musimy na jakiś czas odłożyć wiedzę zdobytą w wyniku procesów zewnętrznych, która zbyt często twardnieje w uprzedzenia dogmatyczne.
Błąd przeciwnego rodzaju popełniają płytcy ludzie, którzy powtarzając niektóre zwroty, które przechwycili od sufickich nauczycieli, przeklinają wszelką wiedzę. To tak, jakby osoba, która nie była adeptem alchemii, miała mówić: „Alchemia jest lepsza niż złoto” i odrzucać złoto, gdy zostało mu ono zaoferowane. Alchemia jest lepsza niż złoto, ale prawdziwi alchemicy są bardzo rzadcy, podobnie jak prawdziwi sufi. Ten, kto ma tylko odrobinę sufizmu, nie jest już lepszy od uczonego maina niż ten, kto próbował kilku eksperymentów w alchemii, ma podstawy, by gardzić bogatym człowiekiem.
Każdy, kto zajmie się tą sprawą, zobaczy, że szczęście jest nieodzownie połączone z poznaniem Boga. Każdy nasz wydział rozkoszuje się tym, do czego został stworzony: pożądanie rozkoszuje się spełnianiem pragnienia, gniew zemstą, oko oglądaniem pięknych przedmiotów, a uchem słyszeniem harmonijnych dźwięków. Najwyższą funkcją duszy człowieka jest postrzeganie prawdy; w tym odpowiednio znajduje swoją szczególną radość. Nawet w sprawach błahych, takich jak nauka gry w szachy, jest to dobre, a im wyższy przedmiot zdobytej wiedzy, tym większa radość. Człowiek byłby zadowolony, gdyby został dopuszczony do zaufania premiera, ale o ileż bardziej, gdyby król zbliżył się do niego i ujawnił mu tajemnice państwowe!
Astronom, który dzięki swojej wiedzy potrafi odwzorować gwiazdy i opisać ich przebiegi, czerpie więcej przyjemności ze swojej wiedzy niż szachista z własnej. Widząc więc, że nic nie jest wyższe od Boga, jak wielkie musi być rozkosz, która wypływa z prawdziwego poznania Go!
Człowiek, w którym zniknęło pragnienie tej wiedzy, jest jak ktoś, kto stracił apetyt na zdrową żywność lub woli karmić się gliną od jedzenia chleba. Wszystkie cielesne apetyty giną wraz ze śmiercią wraz z organami, których używają, ale dusza nie umiera i zachowuje jakąkolwiek wiedzę o Bogu, którą posiada; nie, zwiększa to.
Ważna część naszej wiedzy o Bogu wynika ze studiowania i kontemplacji własnego ciała, które objawia nam moc, mądrość i miłość Stwórcy. Swoją moc w tym, że z samej kropli zbudował cudowną strukturę człowieka; Jego mądrość objawia się w jej zawiłościach i wzajemnej zdolności adaptacji jej części; Jego miłość przejawia się nie tylko w dostarczaniu takich organów, które są absolutnie niezbędne do istnienia, jak wątroba, serce i mózg, ale także tych, które nie są absolutnie konieczne, jak ręka, stopa, język i oko. Do tego dodał jako ozdoby czerń włosów, zaczerwienienie ust i zakrzywienie brwi.
Człowiek został naprawdę nazwany „mikrokosmosem” lub małym światem w sobie, a struktura jego ciała powinna być badana nie tylko przez tych, którzy chcą zostać lekarzami, ale przez tych, którzy chcą osiągnąć głębsze poznanie Boga. tak samo dokładne studiowanie subtelności i odcieni języka w wielkim wierszu ujawnia nam coraz więcej geniuszu jego autora.
Podsumowując, wiedza o duszy odgrywa ważniejszą rolę w doprowadzeniu do poznania Boga niż wiedza o naszym ciele i jego funkcjach. Ciało można porównać do rumaka, a duszę do jeźdźca; ciało zostało stworzone dla duszy, dusza dla ciała. Jeśli człowiek nie zna swojej własnej duszy, która jest mu najbliższa, jaki jest pożytek z jego twierdzenia, że zna innych? To tak, jakby żebrak, który nie ma środków na posiłek, powinien twierdzić, że jest w stanie nakarmić miasto.
W tym rozdziale staraliśmy się w pewnym stopniu wyjaśnić wielkość duszy człowieka. Ten, kto go zaniedbuje i cierpi z powodu jego zdolności do rdzewienia lub degeneracji, musi z konieczności być przegranym na tym i następnym świecie. Prawdziwa wielkość człowieka leży w jego zdolności do wieczności. postęp, w przeciwnym razie w tej doczesnej sferze jest najsłabszy ze wszystkich rzeczy, podlegając głodowi, pragnieniu, upałowi, zimnie i smutkowi. Te rzeczy, które najbardziej mu się podobają, często są dla niego najbardziej szkodliwe, a rzeczy, które są dla niego korzystne, nie mogą być osiągnięte bez trudu i kłopotów. Jeśli chodzi o jego intelekt, niewielkie zakłócenie materii w jego mózgu wystarczy, aby go zniszczyć lub doprowadzić do szaleństwa; co do jego mocy, żądło osy wystarcza, aby pozbawić go spokoju i snu; jeśli chodzi o jego temperament, jest zdenerwowany stratą sześciu pensów; co do jego urody, to niewiele więcej niż przyprawiająca o mdłości materia pokryta jasną skórą. Bez częstego mycia staje się całkowicie odrażający i haniebny.
W rzeczywistości człowiek na tym świecie jest niezwykle słaby i godny pogardy; tylko w następnym będzie miał wartość, jeśli za pomocą „alchemii szczęścia” wzniesie się z rangi bestii do rangi aniołów. W przeciwnym razie jego stan będzie gorszy niż bestie, które giną i obrócą się w proch. Konieczne jest dla niego, aby jednocześnie był świadomy swojej wyższości jako kulminacji rzeczy stworzonych, aby nauczyć się poznawać także swoją bezradność, bo i ona jest jednym z kluczy do poznania Boga.